Takie pytanie do mnie wraca co jakiś czas: Co jest bardziej humanitarne, zabicie, czy męczenie kogoś ?....... i jak to się ma do działań służby zdrowia? ........ hmmm
Nie chciałabym aby mnie na siłę podtrzymywano przy życiu w starszym już wieku... bo komu będę dawała radość swoim leżącym trybem życia? Bełkotem? Jękami i płaczem? Dzieci i wnuki mają mnie wspominać, że w ostatnich latach życia dałam im popalić, bo nie byłam do końca sobą, a jedynie pod wpływem leków?
Nawet nie myślę dać satysfakcję medykom i firmom farmaceutycznym :)
Margo ..... to jest jeden z największych koszmarów ...... ale nie wiesz co będziesz myślała, gdy będziesz staruszką ..... a jeżeli nie zmienisz zdania, to gdy się coś takiego przytrafia, to chęci i życzenia takiej osoby nic nie znaczą ...... niestety
Oglądałem niedawno "Za wszelką cenę" Clinta Eastwooda ..... i to jest właśnie to
w Holandii ma wejść ustawa że po 70 roku życia można na życzenie się poddać zabiegowi dokąd to nas zaprowadzi? ....do mordów w imię prawa....hmmm to taka mała dygresja temat jest trudny i szeroki
Martyna, Rzaba ..... tak... ale to się łatwo mówi ... zwłaszcza gdy jest się młodym ..... a kto miałby to robić? ..... no i co z sumieniem tego wykonawcy? ... Tu problem jest raczej w naszym myśleniu o świecie i życiu.. Kiedyś napisałem nawet gdzieś, że system moralny w jakim jesteśmy wychowywani, jak się temu na zimno przyjrzeć, robi z nas bardziej "niewolników" niż "ludzi wolnych" ..... a gdy dodać do tego osiągnięcia techniki medycznej, to niezła gehenna się z życia może zrobić ....i to w czasach pokoju ...... a Kościół, często mam wrażenie, że nie rozumie tego co głosi .....
Rdza .... oczywiście, że temat jest trudny ...nawet bardzo.... dlatego moje pytanie brzmi: Co jest bardziej humanitarne? .....Dzisiejsza technika medyczna pozwala utrzymywac przy życiu długo .... mnóstwo z tych utrzymywanych przy życiu w dawnych czasach już by daaawno miało spokój ...... i bliscy tych osób też ...... A propos Holandii, Ty to nazywasz "mord", ja bym to nazwał "akt łaski" ..... kwestia punktu patrzenia ..... oczywiście takie prawo, będzie doskonałym polem do nadużyć ..... ale gdy spojrzysz na problem poruszony w filmie "Za wszelką cenę" ... to inaczej patrzy się na sprawę
Będę żyć do 93 roku życia.....tak sobie założyłam:), oczywiście w pełni sił nie robiąc nikomu kłopotu:)))...ale jakby co, to dobić i to szybko, tylko czy nikomu nie zadrży ręka przy odłączaniu tlenu????? Mnie my drżała i to bardzo, więc nie jestem taka pewna jak Państwo:)
Love .... założenie bardzo eleganckie :) .....i tego Ci życzę ... bardzo :)
Mi na pewno ręka by zadrżała ... chociaż nie jestem pewny czy na pewno "na pewno" ;) ...... to zależy od stanu moich myśli w danym momencie ... jest prawdą, że pierwsze zabicie najbardziej boli sumienie, każde następne już coraz mniej, aż do przejścia w stan normalny ...... Tu taka analogia mi się nasuwa ..... Wprawdzie nigdy nie miałem żadnego zwierzaka, ale wydaje mi się, że gdybym miał cięzko chorego, cierpiącego i nie rokującego wyzdrowienia psa, to wiele bym się nie zastanawiał nad uśpieniem go ..... Dlaczego zwierze ma prawo do "coup de grace", a ja nie?
no to może zanim dobiję do tylu lat ile mam w planie coś się w temacie zmieni i ktoś mi szybko i bezboleśnie rurkę odłączy.....jakby co oczywiście:))))
kuźwa miałam żyć do 21 roku tak jakoś w dzieciństwie mi się ubzdurało, no i czekam kiedy się przestanę męczyć i otoczenie :P :D jestem za eutanazją, tyle, że problem jak zwykle pojawi się przy wcieleniu w życie, za aborcją też jestem...bo ludzie powinni sami ponosić konsekwencje własnych wyborów a nie ciągle zwalać na instytucję, prawo do decydowaniu o czystości własnego sumienia...no i może byliby bardziej odpowiedzialni za czyny i słowa wrobel
Iza .... ja to bardziej bym liczył na jakąś miłosierną cegłę, albo coś większego, żeby tak ni stąd ni zowąd łup prościutko w mój łepek ;D
wrobel .... trzeba było załozyć sobie trochę dłuższy termin, bo przy takim to jeszcze sporo będziesz się męczyć ;) ........ to zwalanie na instytucje to jest wynik tego co napisałem trochę wyżej o tym, że bardziej jesteśmy niewolnikami niż ludźmi wolnymi ..... Ja jestem za powrotem do czasów neolitycznych .... ale z internetem ;P
Jacku, podtrzymywanie życia tylko i wyłącznie dzięki technice i maszynom jest trochę innym problemem, niż zabicie człowieka ja jestem zdecydowanie przeciw eutanazji usankcjonowanej prawem bo jest to pierwszy krok do tego że jeden człowiek będzie mógł decydować o życiu lub śmierci drugiego człowieka, prawo można naginać i przeinaczać na różne sposoby, są od tego świetni fachowcy R
Rafał .. ja nie jestem zwolennikiem eutanazji, a zwłaszcza uregulowanej prawnie .... bo to jest tak jak piszesz, doskonałe pole do nadużyć ...... ja tylko zastanawiam się nad problemem, który jest ... i jest bardzo poważny ....... i to nie tylko w aspekcie starości i chorób........Właściwie w tym moim pytaniu bardziej chodziło mi o humanitaryzm niż zabijanie .... i to, że zabicie jest często o wiele bardziej humanitarne niż podtrzymywanie przy życiu ......a swoją drogą, lekarstwa to też jest sztuczne podtrzymywanie przy życiu .... zwłaszcza te z zaawansowanym działaniem w ciężkich chorobach ......
Myślę sobie, że w tym temacie, nasz punkt widzenia (jaki by nie był) jest nieuprawniony tak długo jak nie dotyka nas samych lub naszych bliskich. Trudno orzekać w tak delikatnej materii, w której emocje zmieniają całkowicie, indywidualny punkt widzenia. Tak czy siak, życie to wartość bezwzględnie wyższa niż humanitaryzm...
Pytanie tylko czy teraz z naszego obecnego punktu widzenia, mamy prawo oceniać to "prędzej czy później" i czym właściwie jest, to modne ostatnio określenie "godne życie"? Rzecz to bardzo, bardzo względna. Dla mnie każde życie to wartość bezwzględna, jeśli zaczyniemy je w jakikolwiek sposób określać, to wkroczymy na bardzo śliską drogę...
GIF .... temat i pytania z nim związane są baaaardzo trudne ....... "Godne życie" jest pojęciem baaardzo względnym, ale jak poobserwować jak żyją ludzie w krajach trzeciego świata, to pojęcie nabiera jakby mniejszej względności ..... Dla mnie życie też jest wartością bezwzględną, ale zastanawiam się czasem, czy to aby dobre podejście jest ....... ogladałem niedawno program o kulturze Majów ... i badacze doszli do wniosku, ze najprawdopodobniej przyczyną zniknięcia taj cywilizacji, były wojny wywołane przez głód ..... populacja Majów wzrosła tak bardzo, że nie byli się w stanie wyżywić ...... Obecnie populacja ludzi jest olbrzymia i przyrasta w tempie błyskawicznym ......
hmmmmm.....
OdpowiedzUsuńczyli czy lepiej zabijać szybko, czy pooowoooli?
marciocha
Marciocha .... Otóż to ..... hmmm ...... i jeszcze bym dodał: i co o tym myśli Kościół?
OdpowiedzUsuńNie chciałabym aby mnie na siłę podtrzymywano przy życiu w starszym już wieku... bo komu będę dawała radość swoim leżącym trybem życia? Bełkotem? Jękami i płaczem? Dzieci i wnuki mają mnie wspominać, że w ostatnich latach życia dałam im popalić, bo nie byłam do końca sobą, a jedynie pod wpływem leków?
OdpowiedzUsuńNawet nie myślę dać satysfakcję medykom i firmom farmaceutycznym :)
Margo ..... to jest jeden z największych koszmarów ...... ale nie wiesz co będziesz myślała, gdy będziesz staruszką ..... a jeżeli nie zmienisz zdania, to gdy się coś takiego przytrafia, to chęci i życzenia takiej osoby nic nie znaczą ...... niestety
OdpowiedzUsuńOglądałem niedawno "Za wszelką cenę" Clinta Eastwooda ..... i to jest właśnie to
zabijać!
OdpowiedzUsuńps. cudny ogród..
OdpowiedzUsuńRzaba .... to jest konkretna odpowiedź ;) ....ale szybko czy powoli?
OdpowiedzUsuńps. Dziekuję
oczywiście ze szybko:P
OdpowiedzUsuńKościół, rzecz jasna Ci powie: 5. Nie zabijaj.
OdpowiedzUsuńEhh, oczywiście, że zabijać, szybko i bezboleśnie!
Pozdrawiam ciepło :)
ach klimacior piękny tu jest Jacku:)
OdpowiedzUsuńw Holandii ma wejść ustawa że po 70 roku życia można na życzenie się poddać zabiegowi
OdpowiedzUsuńdokąd to nas zaprowadzi?
....do mordów w imię prawa....hmmm
to taka mała dygresja
temat jest trudny i szeroki
Martyna, Rzaba ..... tak... ale to się łatwo mówi ... zwłaszcza gdy jest się młodym ..... a kto miałby to robić? ..... no i co z sumieniem tego wykonawcy? ... Tu problem jest raczej w naszym myśleniu o świecie i życiu..
OdpowiedzUsuńKiedyś napisałem nawet gdzieś, że system moralny w jakim jesteśmy wychowywani, jak się temu na zimno przyjrzeć, robi z nas bardziej "niewolników" niż "ludzi wolnych" ..... a gdy dodać do tego osiągnięcia techniki medycznej, to niezła gehenna się z życia może zrobić ....i to w czasach pokoju ...... a Kościół, często mam wrażenie, że nie rozumie tego co głosi .....
Rdza .... oczywiście, że temat jest trudny ...nawet bardzo.... dlatego moje pytanie brzmi: Co jest bardziej humanitarne? .....Dzisiejsza technika medyczna pozwala utrzymywac przy życiu długo .... mnóstwo z tych utrzymywanych przy życiu w dawnych czasach już by daaawno miało spokój ...... i bliscy tych osób też ......
OdpowiedzUsuńA propos Holandii, Ty to nazywasz "mord", ja bym to nazwał "akt łaski" ..... kwestia punktu patrzenia ..... oczywiście takie prawo, będzie doskonałym polem do nadużyć ..... ale gdy spojrzysz na problem poruszony w filmie "Za wszelką cenę" ... to inaczej patrzy się na sprawę
Będę żyć do 93 roku życia.....tak sobie założyłam:), oczywiście w pełni sił nie robiąc nikomu kłopotu:)))...ale jakby co, to dobić i to szybko, tylko czy nikomu nie zadrży ręka przy odłączaniu tlenu????? Mnie my drżała i to bardzo, więc nie jestem taka pewna jak Państwo:)
OdpowiedzUsuńLove .... założenie bardzo eleganckie :) .....i tego Ci życzę ... bardzo :)
OdpowiedzUsuńMi na pewno ręka by zadrżała ... chociaż nie jestem pewny czy na pewno "na pewno" ;) ...... to zależy od stanu moich myśli w danym momencie ... jest prawdą, że pierwsze zabicie najbardziej boli sumienie, każde następne już coraz mniej, aż do przejścia w stan normalny ...... Tu taka analogia mi się nasuwa ..... Wprawdzie nigdy nie miałem żadnego zwierzaka, ale wydaje mi się, że gdybym miał cięzko chorego, cierpiącego i nie rokującego wyzdrowienia psa, to wiele bym się nie zastanawiał nad uśpieniem go ..... Dlaczego zwierze ma prawo do "coup de grace", a ja nie?
super blog,i praca mnie postrzeliła..:)
OdpowiedzUsuńno to może zanim dobiję do tylu lat ile mam w planie coś się w temacie zmieni i ktoś mi szybko i bezboleśnie rurkę odłączy.....jakby co oczywiście:))))
OdpowiedzUsuńkuźwa miałam żyć do 21 roku tak jakoś w dzieciństwie mi się ubzdurało, no i czekam kiedy się przestanę męczyć i otoczenie :P :D
OdpowiedzUsuńjestem za eutanazją, tyle, że problem jak zwykle pojawi się przy wcieleniu w życie, za aborcją też jestem...bo ludzie powinni sami ponosić konsekwencje własnych wyborów a nie ciągle zwalać na instytucję, prawo do decydowaniu o czystości własnego sumienia...no i może byliby bardziej odpowiedzialni za czyny i słowa
wrobel
bassia ... Bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńIza .... ja to bardziej bym liczył na jakąś miłosierną cegłę, albo coś większego, żeby tak ni stąd ni zowąd łup prościutko w mój łepek ;D
wrobel .... trzeba było załozyć sobie trochę dłuższy termin, bo przy takim to jeszcze sporo będziesz się męczyć ;) ........ to zwalanie na instytucje to jest wynik tego co napisałem trochę wyżej o tym, że bardziej jesteśmy niewolnikami niż ludźmi wolnymi ..... Ja jestem za powrotem do czasów neolitycznych .... ale z internetem ;P
Jacku, podtrzymywanie życia tylko i wyłącznie dzięki technice i maszynom jest trochę innym problemem, niż zabicie człowieka ja jestem zdecydowanie przeciw eutanazji usankcjonowanej prawem bo jest to pierwszy krok do tego że jeden człowiek będzie mógł decydować o życiu lub śmierci drugiego człowieka, prawo można naginać i przeinaczać na różne sposoby, są od tego świetni fachowcy
OdpowiedzUsuńR
Rafał .. ja nie jestem zwolennikiem eutanazji, a zwłaszcza uregulowanej prawnie .... bo to jest tak jak piszesz, doskonałe pole do nadużyć ...... ja tylko zastanawiam się nad problemem, który jest ... i jest bardzo poważny ....... i to nie tylko w aspekcie starości i chorób........Właściwie w tym moim pytaniu bardziej chodziło mi o humanitaryzm niż zabijanie .... i to, że zabicie jest często o wiele bardziej humanitarne niż podtrzymywanie przy życiu ......a swoją drogą, lekarstwa to też jest sztuczne podtrzymywanie przy życiu .... zwłaszcza te z zaawansowanym działaniem w ciężkich chorobach ......
OdpowiedzUsuńMyślę sobie, że w tym temacie, nasz punkt widzenia (jaki by nie był) jest nieuprawniony tak długo jak nie dotyka nas samych lub naszych bliskich. Trudno orzekać w tak delikatnej materii, w której emocje zmieniają całkowicie, indywidualny punkt widzenia. Tak czy siak, życie to wartość bezwzględnie wyższa niż humanitaryzm...
OdpowiedzUsuńGIF ..... a "godne życie" jest bezwzględnie wyższą wartością niż "życie" ........ Ten temat dotyka, każdego z nas ... prędzej czy później
OdpowiedzUsuńPytanie tylko czy teraz z naszego obecnego punktu widzenia, mamy prawo oceniać to "prędzej czy później" i czym właściwie jest, to modne ostatnio określenie "godne życie"? Rzecz to bardzo, bardzo względna. Dla mnie każde życie to wartość bezwzględna, jeśli zaczyniemy je w jakikolwiek sposób określać, to wkroczymy na bardzo śliską drogę...
OdpowiedzUsuńGIF .... temat i pytania z nim związane są baaaardzo trudne ....... "Godne życie" jest pojęciem baaardzo względnym, ale jak poobserwować jak żyją ludzie w krajach trzeciego świata, to pojęcie nabiera jakby mniejszej względności .....
OdpowiedzUsuńDla mnie życie też jest wartością bezwzględną, ale zastanawiam się czasem, czy to aby dobre podejście jest ....... ogladałem niedawno program o kulturze Majów ... i badacze doszli do wniosku, ze najprawdopodobniej przyczyną zniknięcia taj cywilizacji, były wojny wywołane przez głód ..... populacja Majów wzrosła tak bardzo, że nie byli się w stanie wyżywić ...... Obecnie populacja ludzi jest olbrzymia i przyrasta w tempie błyskawicznym ......