Grafiki

piątek, 27 kwietnia 2012

O związkach damsko-męskich .... 04

Oglądałem niedawno program w którym z kamerą odwiedzono dom Kory i Kamila Sipowicza.
Jak wygląda Sipowicz to wiadomo ;) ...... no tak że jak Lidka gdy go czasem gdzieś zobaczyła, to jedynym komentarzem było ...... - A ten to dopiero wariat musi być. Jak ta Kora może z takim dziadem żyć? ( ja to bym raczej zapytał jak on z Korą daje radę ;) ............ a ona nie dość że żyje z nim to jeszcze piękne, miłosne teksty do niego pisze  ( Lidka bardzo je lubi ) .......
No więc w tym programie Kamil oprowadzał reporterkę po swoim domu i rozmawiał z nią ....... i ku zdumieniu Lidki okazało się, że jest to przesympatyczny, wesoły i kontaktowy facet .... zachowujący się zupełnie naturalnie, bez żadnego udawania i póz ........... i zdanie o Sipowiczu zmieniła radykalnie.

Ostatnio też wdałem się w rozmowę na pewnym blogu ( pozdrowienia dla I.Bo  :) na temat tego, że nie ma fajnych facetów z którymi kobiety mogłyby porozmawiać ......... No więc drogie Panie, tacy faceci są ale najczęściej nie wyglądają szałowo, ani nawet elegancko ....... bo z facetami jest tak jak z grzybami ...... najbardziej widać te niejadalne ;) .......... Fajny facet ( taki do pogadania) nie przywiązuje wielkiej wagi do stroju, bo bardziej interesuje go coś zupełnie innego ....... więc jeżeli chcecie faceta z którym można pogadać, to nie szukajcie wśród tych eleganckich ........ bo tam przeważnie znajdziecie muchomory ;)

No i na koniec napiszę często powtarzane przeze mnie stwierdzenie: Facet w domu nie jest od tego, żeby przesuwać szafy czy wyręczać Was w robocie ( to może zrobić przy okazji )  .... facet jest przede wszystkim od wytwarzania w domu miłej atmosfery :) ........ A jeżeli nie wytwarza, to znaczy, że wzięłyście sobie nie tego faceta ;)


A jako dodatek, obrazek z szuflady ..... jedna z wczesnych tabletowych prac:

Poranne Sylfidy
Portret Lidii K.
2007, 32 cm X 29 cm,  tablet
© Jacek Witczyński

piątek, 20 kwietnia 2012

O różnych rzeczach .... 10

  Tak jak napisałem w poprzednim poscie, mam całe mnóstwo przemyśleń o świecie i trudno mi się zdecydować, które najpierw wyciągnąć z tego chaosu .......... hmmm

  Może więc należałoby zacząć od początku ........ tylko tu zaraz nasuwa się pytanie: Czego początku?  ........ no wszechświata ........... i tu jest kłopot, ........ bo jesteśmy przyzwyczajeni do myślenia o wszechświecie jako tym co powstało po tzw Big Bang ........... ale to wcale nie musi być początek, bo według nowych teorii, ten Big Bang mógł być efektem przejścia przez Czarną Dziurę, materii z innego wszechświata ...........jest jeszcze kilka innych teorii .......... ja oczywiście nie jestem w stanie pojąć wszystkich niuansów astrofizyki i fizyki kwantowej ..... i raczej biorę tą wiedzę na "chłopski rozum", przyjmując jedynie do wiadomości, że początek wszechświata wcale nie musiał być taki o jakim mnie uczono ..........

  Ale jest jedna teoria, która bardzo do mnie przemawia ...... mianowicie jeden z największych umysłów w tym temacie Stephen Hawking powiedział kiedyś, że wszechświat prawdopodobnie powstał dzięki pewnej niedoskonałości .....która przydarzyła się na podstawowym poziomie materii ........a według Michio Kaku, materia składa się z drgających owalnych strun  ....... więc jak połączyć obie teorie wychodzi mi na to, że jedna z tych sprężynek jakoś krzywo zadrgała co wprowadziło sąsiednie w rezonans i zapoczątkowało reakcję łańcuchową, która skończyła się Wielkim Wybuchem :)

Po tym dość ogólnym wstępie, przejdę do moich przemyśleń:
   Po Wielkim Wybuchu zaczął się  proces powstawania anomalii, które zaczęły niszczyć i pożerać się wzajemnie ........ trwa to cały czas i będzie trwało  ..... więc Wszechświat jest raczej dziełem szalonej głowy lub łobuza  ;)......... I gdyby nie istniał, byłoby o wieeeeeele mądrzej  :) ...... Więc Wszechświat jest bez sensu!  .... :)

Tu powstaje też inne pytanie:
  Jak wyglądało to coś co składało się z tych sprężynek zanim jedna zadrgała inaczej? ........ i o tym chyba jeszcze nikt nie pomyślał .... chyba, ze pomyslał ale nic jeszcze nie wymyślił .... :)
No i następne pytanie, które nurtuje mnie od czasów gdy sięgam pamięcią:
  Gdzie jest ten Wszechświat? ..... Czyli gdzie znajdowały się te uporządkowane sprężynki, zanim się rozleciały? ......... na to nie znajduję na razie żadnych teorii :(
  Oczywiście moja teoria powstania Wszechświata nie musi być prawdziwa ....... ale w jaki by sposób nie powstał i tak jest bez sensu ;) .................
  No ale co wynika z tego, że jest bez sensu? ........ A mianowicie to, że nie ma co się przejmować i szarpać i wściekać i stresować itp itd ......... i jedyne co ma we Wszechświecie sens, to przytulić się do fajnej dziewczyny ;)) .... choć to też tylko krótkoterminowy sens ( półgodziny razem z kolacją ;P )

Pozdrowienia dla Wszystkich .... a szczególnie dla dziewczynki z zapałkami  :)


Przestrzenie pościeli 02
2010, 55cm X 40cm, technika mieszana, tablet
© Jacek Witczyński


środa, 18 kwietnia 2012

O niczym .... 06

Z powodu nadmiaru "srok", które "ciągnę za ogon" ;)  .... bardzo rzadko zaglądam tutaj ...... ale dobrze jest czasem przypomnieć, że istnieję ...... żebyście nie pomyśleli, że przeniosłem się na "lepszy świat" ( pozdrowienia dla I.Bo ;)

Nowych przemyśleń na temat życia mam bez liku, ale na razie są w stanie całkowitego chaosu ;)
a tymczasem, jeżeli ktoś tego jeszcze nie widział to polecam to :  http://www.youtube.com/watch?v=cl3Igpu0x0Y

W międzyczasie udało mi się tylko raz oszukać aniołki z Madonny sykstyńskiej .......... i powstał tylko jeden obrazek ..... który w założeniu ma dalszy ciąg ........ ale jak to często u mnie bywa, pomysłów mam multum, a zrealizowanie ich to już inna para kaloszy :(

Pozdrowienia dla wszystkich ....... a zwłaszcza miłych kobiet :)

Opowieści z balkonu
2012, 50cm X 30cm, technika mieszana, tablet
© Jacek Witczyński

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...