ładnie, wszystko ze soba pięknie współgra - muzuka piękna -pracy nie pamiętam pewnie dlatego pojawienie kangurów mnie zaskoczyło - kolejnych ptaków wypatrywałam :) Kiedyś podawałeś link do filmu -obejrzałam go - bardzo się dłużył a mimo to był interesujący (tytułu nie pamiętam)....takie są Twoje animacje :) pozdrawiam serdecznie
:) .... Monika, ja wychowywałem się między innymi na filmach Bergmana, Antonioniego .... i Sergio Leone ...... Dziś mało kto jest w stanie skupić się na długich najazdach kamery ..... a tego mi własnie brakuje, dlatego gdy odkryłem ten film izraelsko-egipski "Przyjeżdża orkiestra" poczułem się jak za dawnych lat .... Obecnie filmy, często kręcone są z ujęciami zmieniającymi się jak w videoklipie ..... nasz mózg nie jest się w stanie skupić na tych ciągłych zmianach i często po zakończeniu filmu czujemy niedosyt .....
Rafał ...... muszę Ci powiedzieć, że od pewnego czasu myslę o tym, żeby poprosić Cię o robienie od czasu do czasu muzyki do tych moich filmików, bo to jest akurat ten element, który powoduje, że baaaardzo rzadko się zabieram do tych animowanych obrazów.
Nie zaskoczyłeś mnie Jacku... świetnie wpasowałeś tą animację w klimat jaki tworzą Twoje prace... bardzo refleksyjnie na mnie zadziałałeś, pozdrawiam :))
Piotr......... własnie refleksyjny nastrój chciałem uzyskać ..... to właściwie nastrój większości moich prac ...... gdy rysuję towarzyszą mi dźwięki, które wytwarzają nastrój do rysowania i im dłużej rysuję tym bardziej wchodzę w ten klimat ........ sam obrazek nie oddaje w pełni tego co chcę przekazać, dlatego pomyślałem, że zdobię animację prezentującą pracę ...... ten akurat ma tytuł Adagio i właśnie rysując go, najwięcej słuchałem Adagio Albinoniego , powstał w 2009 roku ........ pomysł mi się spodobał i pewnie więcej zrobię takich prezentacji :) ..... Dziękuję i pozdrawiam
:) ... Ja jestem wesoły człowiek, który rysuje jak akurat nie jest wesoły ;) .... i stąd to wszystko ..... jak jestem wesoły, to nie chce mi się rysować ..... dlatego rzadko coś wytwarzam ;)
Nie tylko bezpłodny, ale też w ogóle artystą nie jest ;P ...... jak to mówią aktorzy: "Artystą się bywa" ;P ....... bo to strasznie wykańczające zajęcie jest ;))..... ja tylko czasami daję radę ;)
"Ja jestem wesoły człowiek, który rysuje jak akurat nie jest wesoły ;)" mam dokładnie tak samo z pisaniem :) tylko z fotografia jest inaczej....samo trzymanie w rękach aparatu sprawia, że czuję radość Animacja bardzo mi się podoba..... smutek, nostalgia, oczekiwanie i wielka tęsknota. W tym miejscu stało się coś złego co spowodowało,że nie ma tam życia, a wszystko odczuwa samotność, również stare mury.
:)) ..... wolę być wesołym niż artystą ;) .... dlatego wcale nie martwię się, ze rzadko rysuję ....... Aparat fotograficzny nie działa na mnie rozweselająco ............... a w filmik rzeczywiście jest taki jak piszesz ...... Pewnie za jakiś czas zrobię następny.
dotarłam w końcu do tej animacji i jestem pod wrażeniem... wielkim wrażeniem. Połączenie adagio i wielorybów stworzyło klimat nieziemski. Dla mnie ten obraz pokazuje całą monumentalną przeszłość po której nie zostało nic. Coś jakby historia kręcona od końca. Kiedyś sama bawiłam się w różne prezentacje ze swoich fot, ale nigdy nie były tak wyrafinowane i wymowne. jedyne co akurat mi nie do końca leży to te kangury zawieszone w powietrzu, ale obejrzę jeszcze kilka razy to może zrozumiem. Pozdrawiam :)
:)...... Bardzo dziekuję Magda ...... kangury to jest taki element magiczny i realistyczny zarazem .... coraz bardziej próbujemy funkcjonować według innych praw, niż prawa natury i te kangury (jak i inne stworzenia, które często pojawiają się na moich obrazkach) mówią, że przyroda kieruje się własnymi prawami i nasze myślenie o świecie nic jej nie obchodzi ....bo jej prawa są o wiele starsze i mądrzejsze od naszych......a jak za bardzo będziemy żyć przeciw tym prawom, to ona sobie z nami raz dwa poradzi jak bedzie trzeba ;)
no teraz to mi się wszystko wyjaśniło.... moja zdanie na temat ignorancji praw natury przez współczesnych jest też takie samo jak piszesz co mi osobiście się nie podoba, ale nie wpadłabym na to, że kangur może to symbolizować. Teraz już wszystko jasne. Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam :)
:) .... pewnie nikt by na to nie wpadł ;) .... te kangury, ryby czy żyrafy , które czasem rysuję są obok nas ... my widzimy je, one nas ...... ale żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach .... czasem nasze światy się przecinają .....
ależ poetycko to opisałeś.... mnie tez się czasami światy przecinają chociaż nie z kangurami, raczej z tymi małymi istotami których mało kto dostrzega bo za nisko trzeba się pochylić :)
eeee, myślałam, że coś napisałeś
OdpowiedzUsuńPrzecież możemy popisać, bez tematu przewodniego w postaci moich przemyśleń :) ....... Chcesz o czymś pogadać?
Usuńno jakoś specjalnie nie mam tematów...;)
OdpowiedzUsuńWięc masz zupełnie tak jak ja :) .... dlatego własnie nic nie napisałem :)
Usuń:)
Usuńładnie, wszystko ze soba pięknie współgra - muzuka piękna -pracy nie pamiętam pewnie dlatego pojawienie kangurów mnie zaskoczyło - kolejnych ptaków wypatrywałam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś podawałeś link do filmu -obejrzałam go - bardzo się dłużył a mimo to był interesujący (tytułu nie pamiętam)....takie są Twoje animacje :)
pozdrawiam serdecznie
:) .... Monika, ja wychowywałem się między innymi na filmach Bergmana, Antonioniego .... i Sergio Leone ...... Dziś mało kto jest w stanie skupić się na długich najazdach kamery ..... a tego mi własnie brakuje, dlatego gdy odkryłem ten film izraelsko-egipski "Przyjeżdża orkiestra" poczułem się jak za dawnych lat ....
UsuńObecnie filmy, często kręcone są z ujęciami zmieniającymi się jak w videoklipie ..... nasz mózg nie jest się w stanie skupić na tych ciągłych zmianach i często po zakończeniu filmu czujemy niedosyt .....
...o właśnie to był ten film :)
OdpowiedzUsuńjakoś mi się strszanie smutno zrobiło...i łza nawet poleciała
OdpowiedzUsuńGosiu .....Nie było moim celem zasmucanie Ciebie ..... ale to wzruszające, że tak na Ciebie podziałało ...... to przez Albinoniego ;)
Usuńświetnie Jacku jest klimat a o to głównie chodzi też się noszę od pewnego czasu z zamiarem uruchomienia obrazu z własną muzyką :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Rafał
Rafał ...... muszę Ci powiedzieć, że od pewnego czasu myslę o tym, żeby poprosić Cię o robienie od czasu do czasu muzyki do tych moich filmików, bo to jest akurat ten element, który powoduje, że baaaardzo rzadko się zabieram do tych animowanych obrazów.
UsuńNie zaskoczyłeś mnie Jacku... świetnie wpasowałeś tą animację w klimat jaki tworzą Twoje prace... bardzo refleksyjnie na mnie zadziałałeś, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńPiotr......... własnie refleksyjny nastrój chciałem uzyskać ..... to właściwie nastrój większości moich prac ...... gdy rysuję towarzyszą mi dźwięki, które wytwarzają nastrój do rysowania i im dłużej rysuję tym bardziej wchodzę w ten klimat ........ sam obrazek nie oddaje w pełni tego co chcę przekazać, dlatego pomyślałem, że zdobię animację prezentującą pracę ...... ten akurat ma tytuł Adagio i właśnie rysując go, najwięcej słuchałem Adagio Albinoniego , powstał w 2009 roku ........ pomysł mi się spodobał i pewnie więcej zrobię takich prezentacji :) ..... Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest szansa na coś wesołego? Jakoś melancholia, nostalgia, smutek i zaduma wychodzą mi uszami:))))
OdpowiedzUsuńWiem nie da się, nie u Witczyńskiego;)
:) ... Ja jestem wesoły człowiek, który rysuje jak akurat nie jest wesoły ;) .... i stąd to wszystko ..... jak jestem wesoły, to nie chce mi się rysować ..... dlatego rzadko coś wytwarzam ;)
UsuńWiadomo, artysta wesoły jest....bezpłodny :)
UsuńNie tylko bezpłodny, ale też w ogóle artystą nie jest ;P ...... jak to mówią aktorzy: "Artystą się bywa" ;P ....... bo to strasznie wykańczające zajęcie jest ;))..... ja tylko czasami daję radę ;)
Usuń"Ja jestem wesoły człowiek, który rysuje jak akurat nie jest wesoły ;)" mam dokładnie tak samo z pisaniem :)
OdpowiedzUsuńtylko z fotografia jest inaczej....samo trzymanie w rękach aparatu sprawia, że czuję radość
Animacja bardzo mi się podoba..... smutek, nostalgia, oczekiwanie i wielka tęsknota. W tym miejscu stało się coś złego co spowodowało,że nie ma tam życia, a wszystko odczuwa samotność, również stare mury.
Czekam na więcej :)
:)) ..... wolę być wesołym niż artystą ;) .... dlatego wcale nie martwię się, ze rzadko rysuję ....... Aparat fotograficzny nie działa na mnie rozweselająco ............... a w filmik rzeczywiście jest taki jak piszesz ...... Pewnie za jakiś czas zrobię następny.
UsuńPozdrowienia :)
wspaniałe, szczególnie kangury :)
OdpowiedzUsuń:) .... Dziękuję ....... Pozdrowienia :)
UsuńCudeńko...!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Waldek
UsuńŚwietnie Jacek!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Andrzej :)
UsuńUwielbiam takie klimaty!
OdpowiedzUsuń:) ja też :) ..... Dziękuję bardzo
OdpowiedzUsuńdotarłam w końcu do tej animacji i jestem pod wrażeniem... wielkim wrażeniem. Połączenie adagio i wielorybów stworzyło klimat nieziemski. Dla mnie ten obraz pokazuje całą monumentalną przeszłość po której nie zostało nic. Coś jakby historia kręcona od końca. Kiedyś sama bawiłam się w różne prezentacje ze swoich fot, ale nigdy nie były tak wyrafinowane i wymowne.
OdpowiedzUsuńjedyne co akurat mi nie do końca leży to te kangury zawieszone w powietrzu, ale obejrzę jeszcze kilka razy to może zrozumiem. Pozdrawiam :)
:)...... Bardzo dziekuję Magda ...... kangury to jest taki element magiczny i realistyczny zarazem .... coraz bardziej próbujemy funkcjonować według innych praw, niż prawa natury i te kangury (jak i inne stworzenia, które często pojawiają się na moich obrazkach) mówią, że przyroda kieruje się własnymi prawami i nasze myślenie o świecie nic jej nie obchodzi ....bo jej prawa są o wiele starsze i mądrzejsze od naszych......a jak za bardzo będziemy żyć przeciw tym prawom, to ona sobie z nami raz dwa poradzi jak bedzie trzeba ;)
Usuńno teraz to mi się wszystko wyjaśniło.... moja zdanie na temat ignorancji praw natury przez współczesnych jest też takie samo jak piszesz co mi osobiście się nie podoba, ale nie wpadłabym na to, że kangur może to symbolizować. Teraz już wszystko jasne. Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:) .... pewnie nikt by na to nie wpadł ;) .... te kangury, ryby czy żyrafy , które czasem rysuję są obok nas ... my widzimy je, one nas ...... ale żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach .... czasem nasze światy się przecinają .....
Usuńależ poetycko to opisałeś....
Usuńmnie tez się czasami światy przecinają chociaż nie z kangurami, raczej z tymi małymi istotami których mało kto dostrzega bo za nisko trzeba się pochylić :)
:) ... ja mam za słaby wzrok i takich małych nie widzę ;) więc nawet nie wiem czy mi czasem też nie krzyżuje się z tymi małymi istotami ;)
Usuń