Lubię kobiety .......nawet bardzo .......chociaż potrafią przysporzyć sporo niepotrzebnych kłopotów ;) .....
Kiedyś usłyszałem świetne zdanie: " Nie wiąż się z kobietą, która ma więcej problemów od ciebie " .... i myślę, że to jest bardzo niegłupia zasada. ..............No bo po co komu nerwowa i smutna dziewczyna .... to tylko same kłopoty ............ Tak więc dziewczęta powinny być wesołe :) .......... życie wtedy jest bardzo przyjemne :)
Kiedyś usłyszałem świetne zdanie: " Nie wiąż się z kobietą, która ma więcej problemów od ciebie " .... i myślę, że to jest bardzo niegłupia zasada. ..............No bo po co komu nerwowa i smutna dziewczyna .... to tylko same kłopoty ............ Tak więc dziewczęta powinny być wesołe :) .......... życie wtedy jest bardzo przyjemne :)
Android 01
1998, 17cm X 25cm, ołówek, karton
© Jacek Witczyński
|
to ciekawe czy mnie uznasz za miłą kobietę, chyba ciut mogę rozczarować ;-)
OdpowiedzUsuńzapraszam na www.blogczekolady.blogspot.com
:) Aurora .... no wszystko zależy od Ciebie .... jak ludzie chcą być uznani za miłych, to są mili :)
OdpowiedzUsuńfajne jest
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę kiedyś byłam bardzo nieufna i wrogo nastawiona do otoczenia a dzięki malarstwu się wszystko zmieniło i staram się być miła i uśmiechnięta... myślę że ważne jest wytyczyć pewne granice wobec ludzi z którymi się spotkamy jeżeli respektują te granice to wtedy wydaję mi się że jest w porządku...:)
OdpowiedzUsuńPs. Każdy z nas potrzebuję trochę swojej samotności będąc nawet w jakimkolwiek związku:)
Pozdrawiam..
Wiola ...... tylko się cieszyć jak ktoś dochodzi do takich wniosków jak Ty :) ............ a trochę samotności to nawet jest bardzo wskazane .... myślę, że człowiek gdy wchodzi w dorosłość, powinien udawać się do jakiejś samotni, żeby rozmyślać .... tak było między innymi u indian ..... to pomaga poukładać sobie w głowie świat
OdpowiedzUsuńa nerwowe i smutne mają zostać samotne...
OdpowiedzUsuńagnieszka ..... smutne, powinny zacząć się uśmiechać, to przestaną być nerwowe :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy to działa w druga stronę: nie wiąż się z mężczyzną, która ma więcej problemów od ciebie. Niektóre kobiety wręcz uwielbiają mężczyzn z kłopotami. Mogą go wtedy ciągle i mocno przytulać, zaopiekować się nim, coś a'la macierzyństwo. I takim sposobem kobieta przenosi owe problemy na siebie. I wtedy staje się nerwowa i smutna. A mężczyzna zastanawia się czy ona zmieniła się czy może zawsze taka była...
OdpowiedzUsuńWitch .... Prawdę mówiąc nigdy nie zastanawiałem się, czy to działa w drugą stronę ... bo tak się składa, że na świat patrzę męskim okiem ..... ale to co piszesz o tym, że kobiety przenoszą te problemy na siebie, może właśnie tak działać ...... więc w tym powiedzeniu chyba chodzi o to, zeby różnice w ilości problemów nie były zbyt duże, ale facet powinien mieć ich trochę więcej ;P , bo wtedy kobieta ma pole do okazywania swoich uczuć opiekuńczych .... albo jakoś tak ;)
OdpowiedzUsuńTo trochę tak jak z mezaliansem małżeńskim ... zbyt duże różnice wynikające ze statusu społecznego, gwarantują raczej, że związek szybko się rozpadnie albo będzie bardzo nieudany .... oczywiście jak wszędzie, zdarzają się wyjątki ..... :)
Na szczęście zdarzają się wyjątki :)
OdpowiedzUsuńZ tymi wyjątkami jest jak z wygraną w Lotka .... zdarza się ;)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wszystkim co napisałeś JaWit! Szkoda,że do takich wniosków dochodzę dopiero teraz!
OdpowiedzUsuńGlobus .... Lepiej późno niż wcale .... chociaż czasem jest za późno ..... ehh życie ... Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWitaj Jacku, chodziliśmy razem do klasy, do IV LO w Gdyni-Chyloni.
OdpowiedzUsuńJaki ten świat mały:)
Gdynianka ..... to nie świat, a internet jest mały :)..... taka mi własnie przyszła myśl, że internet jest światem równoległym w którym żyją nasze alter ego i my pisząc, sterujemy ich myslami ;) ........ Fajnie by było wiedzieć którą z moich koleżanek jesteś? :)
OdpowiedzUsuń