...............
Wiosna tuńczyków
2011, technika mieszana, tablet
Portret Lidii K
© Jacek Witczyński
I zapraszam jeszcze do Artpub Kultury: artpubkultura.blogspot.com ..... przeprowadziliśmy pierwszy wywiad. Na początek Maria Kuczara, czyli MajaK ...... i zaczęliśmy nowy cykl "3 ulubione dzieła" ...... będziemy pytać różnych twórców o ich ulubione własne dzieła ...... cykl zaczynają, moje ulubione ...... Serdecznie zapraszam do zaglądania.
Świetny...:)
OdpowiedzUsuńTuńczyki najlepsze!
OdpowiedzUsuńno i tuńczyk utknął mi w ustach (kolacja)
OdpowiedzUsuńmuszę wrócić do rozmowy z moim znajomym, który twierdzi, że w sztuce nie da się już nic nowego wymyśleć.... :S
OdpowiedzUsuńNordBerd ..... dzięki :)
OdpowiedzUsuńIvt ...... a mi nie tylko tuńczyki się podobają, reszta też ;)
Love..... Dobrze, że w ustach, a nie w gardle ;)
marciocha...... Pomyślałem kiedyś, że do elektronicznych ramek potrzeba czegoś innego niż statyczne obrazki ..... filmy wymagają czasu i śledzenia fabuły ..... a animowany obraz nadaje się w sam raz ...... :)
Wow!!! a to ci niespodzianka!!
OdpowiedzUsuńJak we śnie:DDD niesamowite...
Bardzo ładne Jacku...!!
OdpowiedzUsuńDo gardła zwyczajnie nie dotarł, głupio było mi go przełknąć.
OdpowiedzUsuńSydonia ..... tak, statyczne obrazki nie w pełni oddają taki klimat .... będę robił takich więcej
OdpowiedzUsuńDabroart ....... Bardzo dziekuję Waldek
LOVE..... :) i co z nim zrobiłaś? ;P ... tuńczyk, to jedyna ryba na którą czasem mam apetyt ...... wczoraj zjadłem całą puszkę i nie było mi głupio ;)
No po prostu... Bardzo :) Szczególnie to przenoszenie wzroku L. ... Pozdrawiam S.
OdpowiedzUsuńAnonimowy ....:).. Bardzo dziekuję Pani S, to dla mnie duża przyjemność, że do mnie zajrzałaś :)
OdpowiedzUsuńCzekam na WIOSNĘ, leniwie senną z odrobiną gwałtownych burz, pełną tyńczyków i ... bombonierek;)
OdpowiedzUsuńMoj komputer, normalnie ... daje radę(no trochę wyje)co chciałam przy okazji zaprezentować...Lidka
Pani Lidziu ta wiosna to już niedługo ... tak gdzieś koło 16:30 będzie ..... kaloryfery podkręcę, żeby bardziej wiosennie było, w lodówce ze trzy puszki tuńczyka są, a bombonierki to już Pani ma ..... bardzo apetyczne ;P
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńa ja lubię te latające rybki u Ciebie. tak pomijając wszystko inne.
OdpowiedzUsuńI jeszcze ta plamka światła na Lidce się przesuwająca.
Ale piękne dźwięki, boje się burz jakoś tak mnie przerażają jest w nich jakaś dla mnie niepojęta moc a praca jest niezwykle nastrojowa ... czy aby nie ulubiona? :)) pozdrawiam wieczornie, zimowo i w ciepłych bamboszach :)
OdpowiedzUsuńTa plamka światła, to chyba piorun kulisty...?
OdpowiedzUsuńTo jest super!
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczna animacja, latające ryby kojarzą mi się z ,,Arizona dream" i muzyką Bregovicza...
Misior
teraz w pełni mogę poczuć klimat Twoich rysunków które napędzały moją rękę do rysowania taka twórcza motywacja z Twoich ruchomych rysunków się wydobywa uwielbiam deszcz:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam W.
Ivt ... ta plamka światła, to jest piorun kulisty ..... sam się zastanawiałem co to? .... ale Janek wyjaśnił zagadkę ;)
OdpowiedzUsuńEwa ..... W tej chwili to jest moja najbardziej ulubiona praca ..... dziewczę też ;)
Janek ..... jesteś niemożliwy ;) ... rozwiązałeś mój dylemat co do tej świetlnej kulki .... to na pewno jest piorun kulisty :)
Misior ..... Bardzo dziękuję ..... Bregovic bardzo mi pasuje.
świetlistości ...... cały czas mi czegoś brakowało w tych moich rysunkach ..... bo co innego wyobrażać sobie deszcz, a co innego słyszeć go i widzieć ...... animowane obrazy, to chyba jest forma której szukałem........ :)
świetne Jacku, zapowiada się ciekawy skok w twojej twórczości. Przepraszam zę dopiero teraz ale mam mnóstwo na głowie :) mój gmail nie jest aktualny, pisz na gi.jane1@wp.pl
OdpowiedzUsuńwróbel
Wiesz, Jacku, ja wiedziałem, że tak będzie - to się musiało tak skończyć, że te wszystkie walenie, tuńczyki i inne karaski się pourywają z postronków i kto to całe tałatajstwo teraz połapie...
OdpowiedzUsuńWróbel ..... Ja też mam nadzieję, że ten skok będzie ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńJanek ..... teraz jest nowoczesna technika.... to tałatajstwo myśli, że już nie jest na postronku, a ono po prostu postronka nie widzi ..... to jest takie ekologiczne podejście, żeby kury na wolnym wybiegu były hodowane ;D
Bardzo lubię sobie oglądać i wracać. Usciski dla Ciebie i Lidzi.
OdpowiedzUsuńWidzę, Jacku, że Ty przebiegły jesteś a czujny - to by wyjasniało Twoją niechęć do ryb, jako dobra konsumpcyjnego (poza tuńczykiem) - skoro taki np. pstrąg z hodowli smakuje mniej więcej jak karp, czyli jest w zasadzie niejadalny... dodawszy niechęć do pomidorów dochodzimy do refleksji, że gdzież te niegdysiejsze skumbrie w tomacie...
OdpowiedzUsuńJanek ..... :DDDD skumbrii w tomacie nie będzie :P ...... Jak dla mnie to ryby mogą sobie żyć .... no oprócz tuńczyków w oleju ;)
OdpowiedzUsuńTy masz dobrze, a ja lubię i ryby, i pomidory - ale gdzie dzisiaj kupić porządne skumbrie w tomacie...? ("...chcieliście ... no to macie...").
OdpowiedzUsuńPodoba się :)
OdpowiedzUsuńMargo .... Dziękuję
OdpowiedzUsuńniesamowite...
OdpowiedzUsuńagnieszka .... bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa koncepcja.
OdpowiedzUsuństr9led .... dzięki
OdpowiedzUsuń