Grafiki

czwartek, 24 maja 2012

O niczym ..... 07

Własciwie nie chce mi się nic przemyśliwać, jest ciepło, świeci słońce i słucham arabskiej muzyki .... jest w niej coś erotycznego ....... zwykle o tej porze roku słucham jej sporo ....... to chyba do głosu dochodzi pierwiastek mojej zwierzęcej natury ;) ........ W każdym razie jest miło, czyli tak jak lubię ..... trzeba się tym nacieszyć, bo potem znowu pewnie pojawią się jakieś problemy ...... Jak się zastanowić, to jest dość nudne, takie "raz na wozie, raz pod wozem"  ....... wolę jak jest stabilnie, oczywiście, stabilnie "na wozie" ;) ........ ale nie ma tak dobrze ;) .......... Dzięki temu, że jest spokojnie, narysowałem nowy obrazek .... arabsko-erotyczny :) ....... mi się podoba :)

I jeszcze mam tu coś wesołego dla I.Bo ( i nie tylko ), bo ostatnio melancholia jej nie pasuje, zresztą mi ostatnio też:  Nancy Ajram - Mashy Haddy

Odaliska
2012 r, 52 cm X 32 cm, tablet

© Jacek Witczyński


poniedziałek, 14 maja 2012

Animowane obrazy.... 03

Zrobiłem animowaną prezentację jednej z moich prac ....... może kiedyś zrobię też do innych :)
Miłego oglądania :)



......

Adagio - prezentacja
2009, 2012,  tablet
© Jacek Witczyński 

piątek, 27 kwietnia 2012

O związkach damsko-męskich .... 04

Oglądałem niedawno program w którym z kamerą odwiedzono dom Kory i Kamila Sipowicza.
Jak wygląda Sipowicz to wiadomo ;) ...... no tak że jak Lidka gdy go czasem gdzieś zobaczyła, to jedynym komentarzem było ...... - A ten to dopiero wariat musi być. Jak ta Kora może z takim dziadem żyć? ( ja to bym raczej zapytał jak on z Korą daje radę ;) ............ a ona nie dość że żyje z nim to jeszcze piękne, miłosne teksty do niego pisze  ( Lidka bardzo je lubi ) .......
No więc w tym programie Kamil oprowadzał reporterkę po swoim domu i rozmawiał z nią ....... i ku zdumieniu Lidki okazało się, że jest to przesympatyczny, wesoły i kontaktowy facet .... zachowujący się zupełnie naturalnie, bez żadnego udawania i póz ........... i zdanie o Sipowiczu zmieniła radykalnie.

Ostatnio też wdałem się w rozmowę na pewnym blogu ( pozdrowienia dla I.Bo  :) na temat tego, że nie ma fajnych facetów z którymi kobiety mogłyby porozmawiać ......... No więc drogie Panie, tacy faceci są ale najczęściej nie wyglądają szałowo, ani nawet elegancko ....... bo z facetami jest tak jak z grzybami ...... najbardziej widać te niejadalne ;) .......... Fajny facet ( taki do pogadania) nie przywiązuje wielkiej wagi do stroju, bo bardziej interesuje go coś zupełnie innego ....... więc jeżeli chcecie faceta z którym można pogadać, to nie szukajcie wśród tych eleganckich ........ bo tam przeważnie znajdziecie muchomory ;)

No i na koniec napiszę często powtarzane przeze mnie stwierdzenie: Facet w domu nie jest od tego, żeby przesuwać szafy czy wyręczać Was w robocie ( to może zrobić przy okazji )  .... facet jest przede wszystkim od wytwarzania w domu miłej atmosfery :) ........ A jeżeli nie wytwarza, to znaczy, że wzięłyście sobie nie tego faceta ;)


A jako dodatek, obrazek z szuflady ..... jedna z wczesnych tabletowych prac:

Poranne Sylfidy
Portret Lidii K.
2007, 32 cm X 29 cm,  tablet
© Jacek Witczyński

piątek, 20 kwietnia 2012

O różnych rzeczach .... 10

  Tak jak napisałem w poprzednim poscie, mam całe mnóstwo przemyśleń o świecie i trudno mi się zdecydować, które najpierw wyciągnąć z tego chaosu .......... hmmm

  Może więc należałoby zacząć od początku ........ tylko tu zaraz nasuwa się pytanie: Czego początku?  ........ no wszechświata ........... i tu jest kłopot, ........ bo jesteśmy przyzwyczajeni do myślenia o wszechświecie jako tym co powstało po tzw Big Bang ........... ale to wcale nie musi być początek, bo według nowych teorii, ten Big Bang mógł być efektem przejścia przez Czarną Dziurę, materii z innego wszechświata ...........jest jeszcze kilka innych teorii .......... ja oczywiście nie jestem w stanie pojąć wszystkich niuansów astrofizyki i fizyki kwantowej ..... i raczej biorę tą wiedzę na "chłopski rozum", przyjmując jedynie do wiadomości, że początek wszechświata wcale nie musiał być taki o jakim mnie uczono ..........

  Ale jest jedna teoria, która bardzo do mnie przemawia ...... mianowicie jeden z największych umysłów w tym temacie Stephen Hawking powiedział kiedyś, że wszechświat prawdopodobnie powstał dzięki pewnej niedoskonałości .....która przydarzyła się na podstawowym poziomie materii ........a według Michio Kaku, materia składa się z drgających owalnych strun  ....... więc jak połączyć obie teorie wychodzi mi na to, że jedna z tych sprężynek jakoś krzywo zadrgała co wprowadziło sąsiednie w rezonans i zapoczątkowało reakcję łańcuchową, która skończyła się Wielkim Wybuchem :)

Po tym dość ogólnym wstępie, przejdę do moich przemyśleń:
   Po Wielkim Wybuchu zaczął się  proces powstawania anomalii, które zaczęły niszczyć i pożerać się wzajemnie ........ trwa to cały czas i będzie trwało  ..... więc Wszechświat jest raczej dziełem szalonej głowy lub łobuza  ;)......... I gdyby nie istniał, byłoby o wieeeeeele mądrzej  :) ...... Więc Wszechświat jest bez sensu!  .... :)

Tu powstaje też inne pytanie:
  Jak wyglądało to coś co składało się z tych sprężynek zanim jedna zadrgała inaczej? ........ i o tym chyba jeszcze nikt nie pomyślał .... chyba, ze pomyslał ale nic jeszcze nie wymyślił .... :)
No i następne pytanie, które nurtuje mnie od czasów gdy sięgam pamięcią:
  Gdzie jest ten Wszechświat? ..... Czyli gdzie znajdowały się te uporządkowane sprężynki, zanim się rozleciały? ......... na to nie znajduję na razie żadnych teorii :(
  Oczywiście moja teoria powstania Wszechświata nie musi być prawdziwa ....... ale w jaki by sposób nie powstał i tak jest bez sensu ;) .................
  No ale co wynika z tego, że jest bez sensu? ........ A mianowicie to, że nie ma co się przejmować i szarpać i wściekać i stresować itp itd ......... i jedyne co ma we Wszechświecie sens, to przytulić się do fajnej dziewczyny ;)) .... choć to też tylko krótkoterminowy sens ( półgodziny razem z kolacją ;P )

Pozdrowienia dla Wszystkich .... a szczególnie dla dziewczynki z zapałkami  :)


Przestrzenie pościeli 02
2010, 55cm X 40cm, technika mieszana, tablet
© Jacek Witczyński


środa, 18 kwietnia 2012

O niczym .... 06

Z powodu nadmiaru "srok", które "ciągnę za ogon" ;)  .... bardzo rzadko zaglądam tutaj ...... ale dobrze jest czasem przypomnieć, że istnieję ...... żebyście nie pomyśleli, że przeniosłem się na "lepszy świat" ( pozdrowienia dla I.Bo ;)

Nowych przemyśleń na temat życia mam bez liku, ale na razie są w stanie całkowitego chaosu ;)
a tymczasem, jeżeli ktoś tego jeszcze nie widział to polecam to :  http://www.youtube.com/watch?v=cl3Igpu0x0Y

W międzyczasie udało mi się tylko raz oszukać aniołki z Madonny sykstyńskiej .......... i powstał tylko jeden obrazek ..... który w założeniu ma dalszy ciąg ........ ale jak to często u mnie bywa, pomysłów mam multum, a zrealizowanie ich to już inna para kaloszy :(

Pozdrowienia dla wszystkich ....... a zwłaszcza miłych kobiet :)

Opowieści z balkonu
2012, 50cm X 30cm, technika mieszana, tablet
© Jacek Witczyński

poniedziałek, 23 stycznia 2012

O niczym .... 05

Dawno mnie nie było? .... to prawda .....
Zimą najchętniej zagrzebałbym się w liście i przespał do wiosny ;) ...... Taka pełna aktywność w tym okresie jest chyba wbrew naturze. ..... Ciekawe jak funkcjonują ludzie, żyjący w miejscach gdzie nie ma pór roku? ...... Pomyślałem sobie kiedyś, że dobrze by było zakupić sobie jakieś małe lokum np w Hiszpanii ... i przenosić się tam, gdy u nas robi się zimno, a wracać tu, gdy tam robi się gorąco ....... Praca, którą wykonuję może być robiona przez internet, więc pomysł jest coraz bardziej kuszący ...... Właściwie jest całkiem sporo rzeczy, które chciałbym zrobić ........ ale jak już mam czas, żeby coś zrobić to, albo  mi się nie chce, albo jestem zmęczony, albo czuję się nie najlepiej itp ....... hmmmm ...... wydaje mi się, że wiem nawet kto stoi za tą przekorną postawą świata wobec mnie .... i nie tylko mnie. ...... Dość dawno temu patrząc na obraz Rafaela "Madonna sykstyńska", moją uwagę przykuły dwa aniołki na dole obrazu ... ich wyraz twarzy wyraźnie pokazuje, że są to osobniki dość energetyczne, ale szybko się nudzą  i szukają co rusz możliwości do spłatania jakiegoś psikusa ..... no i jeden z nich wyraźnie nad czymś takim się zastanawia ........ Wtedy dotarło do mnie, że to właśnie te dwa okazy siedzą sobie gdzieś na chmurce i tylko patrzą , kto tu na dole zaplanuje sobie coś do zrobienia ...... i w ramach rozrywki robią mu "pod górkę" ;)) .... Jak im się uda, to tarzają się ze śmiechu na tej chmurce ;) .... Nieraz udaje mi się ich przechytrzyć, ale zazwyczaj to oni są górą ;) ....... ale przynajmniej gdy to odkryłem, to przestałem się denerwować, że coś mi nie wychodzi, lub nie jest po mojej myśli :)

W czasie gdy tu nie zaglądałem udało mi się dwa razy wyrolować te dwa aniołki i narysowałem dwa nowe obrazki.:
W nawiązaniu do tematu Hiszpanii, chciałbym podziękować pewnej Hiszpance: Podziekowania dla Conchi. za użyczenie swojego wizerunku.

Siesta
2011, 55 cm X 45 cm, technika mieszana, tablet
Podziekowania dla Conchi E. za użyczenie swojego wizerunku
© Jacek Witczyński

Zrobiłem tez kolejny portret  ....... tym razem narysowałem Wioletę P.  (świetlistości) ..... Pozdrowienia i podziekowania Wiola :) .... Dziewczyny w okularach, chyba na dobre zadomowiły się w moich obrazkach :)

Alpy
Portret Wiolety P.
2011, 52 cm X 35 cm, technika mieszana, tablet
© Jacek Witczyński


piątek, 25 listopada 2011

O ludzkości .... 03

Zastanawiałem się ostatnio nad szczęściem   ..... i wyszło mi, że szczęście nie sprzyja rozwojowi cywilizacji (technicznej)  ........ człowiek szczęśliwy nie czuje potrzeby udowadniania swojej wartości, więc jakby pozbawiony jest głównego motoru napędowego rozwoju, czyli ambicji. Nie czuje potrzeby rywalizowania ...  nie ma potrzeby gromadzenia majątków, ani tworzenia wiekopomnych dzieł ..... nie czuje agresji..... i nie rwie się do władzy....... czyli wychodzi na to, że nasza cywilizacja rozwija się dzięki nieszczęściu .... hmmmm
Oczywiście są różne stopnie szczęścia, ale im większy ten stopień, tym mniej przydatny jest taki osobnik dla "cywilizacji" ......ale dla ludzi szczęście jest celem do którego dążą ...... czy więc cywilizacja i ludzkość nie są  w sprzeczności?
Szczęście to stan umysłu, a "cywilizacja" robi wszystko, żebyśmy tego stanu nie osiągali, bo to nie jest w jej interesie ..... problemem w jego osiąganiu jest już nawet podstawa naszego społeczeństwa, czyli rodzina .......według mnie w takiej formie jaka u nas istnieje, to jeden z głównych generatorów ludzkich problemów.

Bogini 03
2006, 14 cm X 21 cm,  tablet
© Jacek Witczyński


niedziela, 23 października 2011

O niczym .... 03

Natrafiłem dzisiaj na artykuł o jednej z moich ulubionych wokalistek: Adele.
Jest to  niesamowicie zdolna i posiadająca wyjątkowy głos piosenkarka .... a przy tym jest osobą mająca normalne spojrzenie na rzeczywistość, co pokazuje, że gwiazda muzyki pop nie musi robić wokół siebie szumu i zachowywać się jak rozpuszczony bachor czy zdzira, żeby dostać się na szczyty sławy  ........ Mam nadzieję, że zapoczątkuje modę na własnie normalne zachowanie i to walory artystyczne będą decydować o sławie, a nie ekscesy i skandale.

Tu jest link do tego artykułu : Zupelnie zwyczajna gwiazda

No i coś do posłuchania:






Jest jeszcze jedna taka dziewczyna, może nie osiągnęła jeszcze aż tak spektakularnego sukcesu, ale tez jest warta polecenia: Amy MacDonald






I jeszcze jedną świetną dziewczynę chciałbym polecić. Wprawdzie nie spiewa ale prowadzi świetnego bloga:
  Izabella Bosiacka .....
a tu link do jej blogaLove.......




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...